Rak jądra - www.RJForum.pl - polskie forum

Witajcie.
Dzięki Wam ponad 2 lata temu mąż oddał się w ręce dr Sarośka, na szczęście wyczulenie męża poskutkowało tym, że powiększone jądro z nowotworem było ,,jedyną” akcją związaną z nowotworem.

Jutro mąż ma wizytę u pana Doktora, profilaktycznie co pół roku wykonuje badania z krwi plus rtg klatki piersiowej i tomografię, które są prawidłowe.
Jednak dzisiejszy wynik Bety (1.37) już usunął mu grunt spod nóg.
Czy ten wynik (do tej pory był niższy) może wskazywać, że coś zaczyna się dziać?
Będę Wam ogromnie wdzięczna za Wasze doświadczenia.

Dużo zdrowia dla Was, Panowie!

Cześć
Dzięki za wiadomość. Dobrze by było żebyśmy mieli więcej informacji na temat typu histologicznego i poprzednich badań markerów.

Oceniając bardzo ogólnikowo to temat bHCG zawsze był ciut problematyczny, bo wyniki fałszywie dodatnie się zdarzają. Sam jestem tego przykładem jak z dwa lata temu, w szóstym roku obserwacji doszło u mnie do przekroczenia markeru bHCG.
Wszystko okazało się pomyłką.

Trzymaj się
Tobiasz

Hej dzięki za słowa otuchy.

Nie mam dostępu na razie do wyników męża, ale Beata raczej zawsze oscylowała do maks 0,4…
Mąż regularnie wykonuje usg jąder (miesiąc temu został na podstawie biopsji wykluczony nowotwór prostaty), oprócz bety nic nie wskazuje na to, żeby coś miało się dziać…

Mi przy wznowie rosło afp i beta i jak afp rosło to później beta spadła, i okazało się że aparat badawczy w innym laboratorium miał mniejsza dokładnośc po badaniu w innym laboratorium była beta w normie i nie rosła tylko tamten najmniej bety pokazywał więcej

Do obserwacji. Zrobić za 2-3 tygodnie drugie badanie, ewentualnie w innym laboratorium dodatkowo. Może to być pomyłka laboratorium wynikająca z np. zanieczyszczenia próbki, ale jeżeli będzie nadal rosnąć, mamy do czynienia ze wznową lub nowotworem w drugim jądrze.