Hej wszystkim
jestem po kolejnych badaniach kontrolnych.
Markery są ok:
11.05.2017
bHCG: <0,1 (<4)
AFP: 1,7 ng/ml (<7)
LDH: 129 IU/l (135-225)
No i teraz TK jamy brzusznej, miednicy i klatki piersiowej
_____________________________________________________________________________________________________________________________
Opis:
Badanie TK jamy brzusznej i miednicy mniejszej wykonano w opcji podstawowej, po zakontrastowaniu żołądka i jelit kontrastem doustnym, wykonano fazę po podaniu dożylnie środka kontrastowego oraz skany opóźnione celowane na pęcherz moczowy.
Drobny, uwapniony złóg średnicy 0,3 cm widoczny jest w kielichu górnym nerki lewej.
Poza tym obraz narządów miąższowych jamy brzusznej i miednicy małej nie uległ zmianie w stosunku do badania poprzedniego z grudnia 2016. Nie stwierdza się cech wznowy procesu NPL.
Nie wykazano patologicznych węzłów chłonnych w obszarze badania, w szczególności w topografii przestrzeni zaotrzewnowej.
Lumbalizacja trzonu S1 - wariant rozwojowy.
Części kostne bez zmian ogniskowych.
Pęcherz moczowy prawidłowy.
Badnie TK klatki piersiowej wykonano po podaniu dożylnie środka kontrastowego.
Płat żyły nieparzystej - wariant rozwojowy. Oba płuca prawidłowo powietrzne, bez zmian ogniskowych. Narządy śródpiersia w badaniu TK przedstawiają się prawidłowo. Nie wykazano powiększonych węzłów chłonnych śródpiersia ani wnęk.
W śródpiersiu przednim widoczna grasica (3,8 x 2,9 x 3,6 cm) - jednorodna najpewniej o charakterze fenomenu rebound.Aorta o prawidłowej szerokości światła, zmian w ścianach nie wykazuje. Części kostne klatki piersiowej zmian ogniskowych nie wykazują.
_____________________________________________________________________________________________________________________________
Trochę niepokoi mnie ta powiększona grasica. Gdzieś wyczytałem, że możliwe jest powiększenie grasicy po chemioterapii. Ale nie znalazłem nigdzie
jakichś wiarygodnych źródeł.
Myślicie, że jest się czym przejmować? Ktoś jakieś wiarygodne źródła ma na ten temat?PS: Do moich opisywanych w lutym problemów z wypadnięciem brody dołączyło jeszcze jedno - włosy na głowie przestały rosnąć. Całość trwała jakieś 3-4 tygodnie i wszystko samoistnie ustąpiło. Teraz fryzura znów bujna, a broda gęsta
Wtedy się trochę przestraszyłem, że może powód jakiś poważniejszy, ale wychodzi na to, że to tak jak pisał miszcz pewnie odległe skutki chemii.
Pozdro
Tobiasz
teratoma immaturum, carcinoma embryonale 80%, seminoma, IGCN / CS IIA / 3xBEP - 4 WSK Wrocław 6.05.2016 - 05.07.2016