Witam,
Jeśli mogę chciałbym opisać mój przypadek raka jądra i w miarę możliwości uzyskać od ekspertów wypowiadających się na forum odpowiedzi na kilka nurtujących mnie pytań, których nie zdążyłem zadać onkologowi podczas wizyty.
Więc tak:
Standardowo - w marcu zgłosiłem się do endokrynologa z powodu ginekomastii, stamtąd dostałem skierowanie na usg jąder, na usg jąder wykryto guza, zrobiono markery(AFP 1,24, LDH 410, HCG 36124(!)). Ponieważ HCG było przekroczone to na początku marca zrobiono mi orchidektomie w szpitalu na Lindleya, usunięto jajeczko, rana się zagoiła. Otrzymałem opis histopatologiczny: 'Do badania nadesłano jądro z najądrzem(5x4x4,5) z powrózkiem dł. 8 cm. Na przekroju nieostro odgraniczone stwardnienie(1x1x0,7) zlokoalicowane 0,1 cm od osłonki jądra. W obrazie mikroskopowym wycinków z stwardnienia stwierdza się utkanie potworniaka z drobnymi ogniskami raka embrionalnego jądra. Częśc ognisk z martwica i zwapnieniami. Nowotwór nie nacieka osłonki jądra ani najądrza. Powrózek nacz-nasienny bez nacieku. Nie stwierdza się komórek nowotworowych w naczyniach'. Wykonałem tomografię komputerową płuc, miednicy i jamy brzusznej. To co wyszło nie tak to: 8 cieni w lewym płucu o śr. do 12 mm, 14 cieni w prawym płucu o śr. do 20 mm. Drugą nieprawidłowością jest pakiet węzłów przyotrzewnych powiększony(nie wiem o ile gdyż onkolog zabrał mi opis dzisiaj ). HCG spada - 22021, reszta w normie. Onkolog zlecił mi dzisiaj chemię - 10 kwietnia mam się zgłosić do COI w Wawie, 4 cykle, 5 dni po 5 godzin pod kroplówką, dwa tyg przerwy i replay. I teraz moje jakże trudne pytania:)
- Jak poważny jest mój przypadek w skali wszystkich przypadków raka jądra i jakie są szanse że się wyleczę i w ogóle co ekspert o tym sądzi ?
- Jak organizm młodego(22 lata), trenująco wyczynowo sport człowieka zniesie chemioterapię ? W sensie nie przeszkadza mi że będę łysy, raczej interesuje mnie czy uda mi się uniknąć wymiotów i mdłości na widok jedzenia I czy będę mógł w miarę normalnie żyć - w sensie nie mówię o chodzeniu na imprezy czy ciężkiej pracy, ale wyjściu z domu na spacer, pobiegać, prowadzić samochód.
- Lepiej pozostać w szpitalu na te 5 dni, czy robić to ambulatoryjnie i dojeżdżać za każdym razem ?
- Kiedy i jak długą będą utrzymywać się skutki uboczne chemii ?
Będę super wdzięczny za odpowiedź,
Pozdrawiam