rak jądra mojego męża

Chirurgiczne oraz zachowawcze metody terapii raka jądra. Nowoczesne schematy chemioterapeutyczne, radioterapia oraz leczenie wspomagające.

To forum jest miejscem na indywidualne tematy dotyczące choroby poszczególnych chorych. Tutaj możesz umieścić temat odnoszący się do Twojej/bliskiej Ci osoby choroby aby przedyskutować prawidłowość leczenia, uzyskać informacje, porady, odpowiedzi na nurtujące pytania.

rak jądra mojego męża

Postprzez edyta12345 » 06 Lis 2012, 00:23

Witam serdecznie
8.10.2012 u mojego męża rozpoznano raka jądra, które po tygodniu usunięto
przed operacją afp bhcg i ldh w normie
wynik histop
jądro o wymiarze 6,5x6x2,5 z najądrzem i powrózkiem nasiennym ok 10cm
w obrębie jądra widoczne 2 guzy lite pierwszy 3,5cm drugi 3,4cmx 2,5cm
guz zdaje się nie naciekać na torebki jądra
nasieniak wieloogniskowy wycięty w całości
nie stwierdza się utkania innych guzów
obecne ogniska martwicy
linia odcięcia powrózka i najądrze - bez zmian
jądro spoza guza - rozległy zanik kanalików nasiennych wewnątrzkanalikowa neoplazja komórek nasiennych

tk
wszystko ok
tylko w segmencie 6 wątroby widoczne zjawisko hipodensji ok 13mm meta? (tak napisane)poza tym wątroba ok
poza tym wszystko ok węzły nie powiększone do 10mm

lekarz onkolog zalecił obserwację
markery za 2 tyg plus usg jamy z szczególną obserwacją wątroby meta?
tk 1.3.2012

mam pytanie czy taka obserwacja wystarczy
jesteśmy z mężem spokojni i dobrej myśli ale czy nie za spokojni proszę o opinię
edyta12345
 
Posty: 63
Rejestracja: 06 Lis 2012, 00:05

Re: rak jądra mojego męża

Postprzez troll » 06 Lis 2012, 00:49

Witaj,

Po raz kolejny wynik histopatologiczny nie jest zgodny z TNM. Brak informacji o inwazji naczyń krwionośnych / limfatycznych. Poza tym rozpoznanie zmiany ogniskowej w wątrobie wymaga bardzo ścisłej obserwacji natomiast przychylam się do zdania lekarza - radykalne kroki nie są w tej chwili konieczne i nie byłyby właściwe. Natomiast sprawa rozgrywa się o obserwację albo leczenie uzupełniające odpowiednie dla stopnia I (IA vs. IB).

Pozdrawiam
Image
Image
Awatar użytkownika
troll
Ekspert
 
Posty: 3983
Rejestracja: 21 Gru 2010, 16:36

Re: rak jądra mojego męża

Postprzez edyta12345 » 06 Lis 2012, 09:04

Dziękuję serdecznie za szybką odpowiedź
Dziś zadzwonię do osoby, która wykonała opis histopatologiczny tylko proszę napisać czy informacje o nacieku do naczyń będą wystarczające do prawidłowej diagnozy czy o coś jeszcze mam poprosić, bo jak widać cały opis jest dość ubogi. Mam znajomych na tym oddziale więc sądzę, że nie będzie problemu
czy jeszcze coś poza tym jest niezbędne
dodam, że mąż ma 34 lata i jesteśmy z Białegostoku i tu też byliśmy na konsultacjach
czy zakwalifikowanie do grupy Ia vs Ib ma duże znaczenie w prowadzeniu leczenia
dziękuję
edyta12345
 
Posty: 63
Rejestracja: 06 Lis 2012, 00:05

Re: rak jądra mojego męża

Postprzez romi » 06 Lis 2012, 09:33

Witam
IA vs. IB
Nasieniaki:
IA - ścisła obserwacja (w świetle najnowszych badań nie ma wskazań do leczenia uzupełniajacego)
IB - ścisła obserwacja lub chemioterapia karboplatyną AUC 7 (jako alternatywa radioterapia)

viewtopic.php?f=5&t=192

Pozdrawiam
romi
 
Posty: 4210
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:46

Re: rak jądra mojego męża

Postprzez troll » 06 Lis 2012, 09:46

Witaj,

A odnośnie badania histopatologicznego - opis powinien zawierać:
- ocenę guza (rozmiar, rodzaj utkania, czy zawiera martwicę)
- ocenę miąższu jądra spoza guza (ITGCN)
- ocenę naciekania/inwazji naczyń krwionośnych i limfatycznych w jądrze
- ocenę najądrza
- ocenę naciekania powrózka nasiennego
- ocenę linii cięcia chirurgicznego
- ocenę naciekania i przekraczania osłonek jądra (z wyróżnieniem osłonki białawej i osłonki pochwowej)
Wydaje mi się więc, że jedynym punktem do uzupełnienia jest określenie, czy istnieje inwazja naczyń (domniemywam, że stwierdzenie "guz zdaje się nie naciekać na torebki jądra" oznacza, że guz nie nacieka osłonek jądra - jednak jest to stwierdzenie mało precyzyjne).

Pozdrawiam
Image
Image
Awatar użytkownika
troll
Ekspert
 
Posty: 3983
Rejestracja: 21 Gru 2010, 16:36

Re: rak jądra mojego męża

Postprzez edyta12345 » 06 Lis 2012, 09:57

dziękuję
dziś zadzwonię na pato
mam jeszcze jedno pytanie o tą wątrobę czy jeśli wyjdzie na to że te jedno ognisko na wątrobie to przerzut bo przecież mam tam napisane meta? to nadal można będzie męza zakwalifikować do stadium I i czy wtedy będzie lepiej leczyć niż obserwować
usg mamy zaplanowane na 19.11 i czy jak się okaże, że coś tam jest to czy czas nie działa na naszą niekorzyść
pozdrawiam
edyta12345
 
Posty: 63
Rejestracja: 06 Lis 2012, 00:05

Re: rak jądra mojego męża

Postprzez troll » 06 Lis 2012, 10:16

Witam,

Jeśli okaże się, że zmiana w wątrobie jest przerzutem nasieniaka z guza pierwotnego to oczywiście nie będziemy mogli mówić o stopniu I zaawansowania klinicznego. Wtedy staging musi zostać przeprowadzony raz jeszcze a cała diagnoza zweryfikowana. Byłoby to również wskazanie do intensywnego leczenia. Natomiast sprawa z czasem wygląda następująco:
- leczenie powinno rozpocząć się tak szybko jak to tylko możliwe z tym, że tak na prawdę zmiana w wątrobie nie ma typowych cech przerzutu - szczególnie w tym przypadku (przeciwko przerzutowi przemawiają choćby takie czynniki jak brak innych zmian przerzutowych (przerzuty do wątroby są najczęściej charakterystyczne dla bardzo zaawansowanej choroby), stabilny poziom markerów, w tym także AFP, które w przypadku zajęcia wątroby może stanowić racjonalny czynnik diagnostyczny (pomimo nasieniaka!)).
- jakkolwiek szybkie leczenie jest kluczem w tym przypadku głównym celem jest dokładne określenie charakteru zmiany z wątroby - nie wyobrażam sobie, żeby każdego chorego z rozpoznanym ogniskiem o gęstości innej, niż otaczający miąższ wątroby kwalifikować do długiej, intensywnej chemioterapii. Dlatego kontrola za 2 tygodnie w badaniu USG tej zmiany jest zasadna i powinna chociaż po części wyjaśnić charakter tej zmiany. Bardzo możliwe, że jest to torbiel. Być może zasadna byłaby także konsultacja obrazu z płyty z badania TK z radiologami z Centrum Onkologii - wszak to właśnie ci specjaliści na co dzień stykają się z podobnymi przypadkami i być może mogliby powiedzieć coś więcej.

Pozdrawiam
Image
Image
Awatar użytkownika
troll
Ekspert
 
Posty: 3983
Rejestracja: 21 Gru 2010, 16:36

Re: rak jądra mojego męża

Postprzez edyta12345 » 06 Lis 2012, 10:55

witam raz jeszcze
a czy mogę jeśli to nie szkodzi wysłać na maila scan wyników badań bo może coś jeszcze istotnego tam jest o czym nie napisałam a starałam się podać informacje w skrócie
info do troll
edyta12345
 
Posty: 63
Rejestracja: 06 Lis 2012, 00:05

Re: rak jądra mojego męża

Postprzez troll » 06 Lis 2012, 11:02

Witaj,

Jasne, redakcja@rjforum.pl

Pozdrawiam
Image
Image
Awatar użytkownika
troll
Ekspert
 
Posty: 3983
Rejestracja: 21 Gru 2010, 16:36

Re: rak jądra mojego męża

Postprzez edyta12345 » 06 Lis 2012, 13:30

dziękuję
maila już wysłałam
edyta12345
 
Posty: 63
Rejestracja: 06 Lis 2012, 00:05

Następna

Wróć do Metody terapeutyczne / dyskusja przypadków

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 14 gości