PO OPERACJI GUZA - PROSZĘ O POMOC

Chirurgiczne oraz zachowawcze metody terapii raka jądra. Nowoczesne schematy chemioterapeutyczne, radioterapia oraz leczenie wspomagające.

To forum jest miejscem na indywidualne tematy dotyczące choroby poszczególnych chorych. Tutaj możesz umieścić temat odnoszący się do Twojej/bliskiej Ci osoby choroby aby przedyskutować prawidłowość leczenia, uzyskać informacje, porady, odpowiedzi na nurtujące pytania.

Re: PO OPERACJI GUZA - PROSZĘ O POMOC

Postprzez fuckRak » 19 Sty 2016, 20:16

Powtórzcie jeszcze raz markery.
Jestem żywym przykładem, gdzie laboratorium się pomyliło i widziałem też co najmniej jeden taki przypadek na tym forum.

Zdarzyło się to dokładnie rok temu robiąc badania odebrałem wynik z podwyższonym BHCG, kolejne powtórzenie badania w tym samym labie i drugim niezależnym z laboratorium wykluczyło wzrost.

Życzę żeby w Waszym przypadku również tak było :)
fuckRak
 
Posty: 140
Rejestracja: 01 Paź 2014, 20:09
Miejscowość: Poznan

Re: PO OPERACJI GUZA - PROSZĘ O POMOC

Postprzez Julka » 20 Sty 2016, 12:29

Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi.
Wynik powtórzony w Magodencie - bhcg <1,2 (W NORMIE) Jednak błąd laboratorium...
Od dzisiaj zaczynamy trzecią serię chemii - cieszymy się że już z górki
Pozdrawiam!
Julka
 
Posty: 53
Rejestracja: 13 Maj 2013, 14:03

Re: PO OPERACJI GUZA - PROSZĘ O POMOC

Postprzez Julka » 29 Sty 2016, 19:34

Cześć!
Ciekawym co u nas - jesteśmy po 3 cyklu chemii, która o dziwo najbardziej dała Tomkowi w kość. Dziś mija piąty dzień od zakończenia wlewów i powoli wszystko wraca do normy. Po zakończeniu 3 cyklu Tomek miał robiony kontrolnie TK. Wyniku jeszcze nie dostaliśmy do ręki ale wiemy od lekarza że guz zmniejszył się z wymiarów ponad 4 cm x ponad 2 cm do 10 mm x 6 mm. Cieszymy się bardzo! Jednocześnie mam pytanie czy jest szansa że do zakończenia leczenia guz zniknie?
Pozdrawiamy Wszystkich i życzymy dobrego zdrowia! :-)
Julka
 
Posty: 53
Rejestracja: 13 Maj 2013, 14:03

Re: PO OPERACJI GUZA - PROSZĘ O POMOC

Postprzez troll » 29 Sty 2016, 21:21

Julka,

Taka szansa jest ogromna i z całego serca tego Wam życzę! Zmiana 10x6 mm może pojawiać się nawet u zdrowych ludzi! Bądźcie dobrej myśli, macie ku temu ogromne podstawy!

Pozdrawiam serdecznie!
Image
Image
Awatar użytkownika
troll
Ekspert
 
Posty: 3981
Rejestracja: 21 Gru 2010, 16:36

Re: PO OPERACJI GUZA - PROSZĘ O POMOC

Postprzez Julka » 30 Sty 2016, 00:01

Trollu! To cudowna wiadomość! Będziemy na bieżąco dawać znać.
Po raz kolejny muszę z całego serducha WSZYSTKIM Wam podziękować za wiedzę, wsparcie i wskazówki, które od Was otrzymaliśmy. Czy zdajecie sobie sprawę, że obecnie jesteśmy w najlepszych rękach właśnie DZIĘKI WAM??!!! Od samego początku choroby Tomka instruowaliście mnie co robić dalej za co jestem Wam ogromnie wdzięczna, tym bardziej, że szczecińskie podejście do sprawy zostawiało bardzo wiele do życzenia.
P.S. czekamy na kolejne spotkanie forumowiczów - bardzo chętnie weźmiemy w nim udział. Póki co walczymy dalej i jedziemy na ostatnią serię wlewów z zupełnie innym nastawieniem :-)
Pozdrawiam!
Julka
 
Posty: 53
Rejestracja: 13 Maj 2013, 14:03

Re: PO OPERACJI GUZA - PROSZĘ O POMOC

Postprzez Julka » 02 Mar 2016, 22:38

Długo nie dawałam znać, bo dzieje się u nas ostatnio sporo. Czwarta chemia okazała się tragedią. Tomek fatalnie ją przeszedł - ciągłe, nieustanne wymioty przez cały tydzień po chemii, ogólne osłabienie, totalny brak apetytu itp. Całe szczęście wyniki tomografu który zrobiony był po podaniu trzeciego cyklu napawały optymizmem i podtrzymywały na duchu.
W skrócie: "opisywany w poprzednich badaniach nieprawidłowy węzeł chłonny przyaortalny lewy obecnie znacznie się zmniejszył i mierzy 10x6mm (poprzednio 28x23mm)".
Pozostałe narządy i węzły ok.
I tak cieszyliśmy się że najgorsze za nami, Tomek nadrabiał stracony czas na zabawach z córką, regenerował siły, coraz lepiej jadł, chętnie spacerował aż do tzw. dołku. Po ok. dwóch tygodniach od powrotu z Warszawy zauważył na całym ciele siniaki - szybka wizyta u lekarza POZ i diagnoza: małopłytkowość - skierowanie do szpitala "natychmiast".
Morfologia w szpitalu: płytki krwi 5 tysięcy(!!!) przy normie od 150 000. Podano mu najpierw płytki - wzrost do 40 000 (ostra reakcja alergiczna - podanie hydrocortizonu) po morfologii na drugi dzień od podania płytek okazało się że spadły leukocyty więc zdecydowano się na podanie krwi (nie samych płytek). I tak leży biedak w izolatce z zakazem kontaktu z kimkolwiek pod fachową opieką i czekamy na kolejne wyniki.
Pozdrawiam Was serdecznie jak zwykle życząc dużo dobrego zdrowia
Julka
Julka
 
Posty: 53
Rejestracja: 13 Maj 2013, 14:03

Re: PO OPERACJI GUZA - PROSZĘ O POMOC

Postprzez arek » 02 Mar 2016, 23:30

Hej!
No to wesoło macie...
Życzę dużo zdrowia i szybkiego powrotu do pełni sił. Trzymam mocno kciuki w oczekiwaniu na kolejne wieści.
Pozdrawiam!
ca embryonale (pT1N0M0) >> rok obserwacji >> 4 BEP - 4 WSK Wroc. >> RPLND - MAGODENT
Awatar użytkownika
arek
 
Posty: 649
Rejestracja: 21 Gru 2010, 21:26

Re: PO OPERACJI GUZA - PROSZĘ O POMOC

Postprzez troll » 03 Mar 2016, 00:26

Witaj,

Czy po chemioterapii kontrolowaliście regularnie morfologię krwi? Taka reakcja na chemioterapię jest nietypowa, rzadka ale może naturalnie się zdarzyć. Leczenie musi być prowadzone w warunkach izolatki ze względów bezpieczeństwa. Informuj nas na bieżąco.

Pozdrawiam!
Image
Image
Awatar użytkownika
troll
Ekspert
 
Posty: 3981
Rejestracja: 21 Gru 2010, 16:36

Re: PO OPERACJI GUZA - PROSZĘ O POMOC

Postprzez Julka » 03 Mar 2016, 09:59

Po każdym kursie owszem kontrolowaliśmy. Po zakończeniu leczenia niestety nie. W szpitalu nikt nic nie sugerował a mi na forum musiało umknąć...
Julka
 
Posty: 53
Rejestracja: 13 Maj 2013, 14:03

Re: PO OPERACJI GUZA - PROSZĘ O POMOC

Postprzez Julka » 05 Mar 2016, 18:28

Witajcie,
Tomek najpierw dostał same płytki, następnego dnia krew ale wyniki nie powalały więc lekarze zdecydowali się podać tevagrastim (twierdzą że jest w najgorszym dołku 14 dzień). Dostał jeden zastrzyk wczoraj wieczorem, drugi dzisiaj rano i jeszcze 3 zastrzyki przez kolejne 3 dni (rano). Po nich planują zrobić morfologię. Problem w tym że po podaniu zastrzyków strasznie boli go kręgosłup w okolicy krzyżowej. Podali mu leki przeciwbólowe. Czy przy pojawieniu się takich skutków ubocznych lek może być nadal przyjmowany czy powinni zmienić lek na inny?
Chemia dała Tomkowi mocno w kość. Podczas całego leczenia dwukrotnie miał przesuwany termin kolejnych wlewów właśnie przez słabe wyniki krwi. Raz o kilka dni a raz o tydzień jednak nigdy nie miał hemoglobiny 6! (zwykle 11-12) to samo z innymi składnikami. Generalnie w żyłach płynęła "woda" - oby jak najszybciej szpik zaczął produkcję bo chcemy mieć już temat raka jądra i skutków ubocznych leczenia za sobą.
Pozdrawiam Was gorąco!
Julka
Julka
 
Posty: 53
Rejestracja: 13 Maj 2013, 14:03

PoprzedniaNastępna

Wróć do Metody terapeutyczne / dyskusja przypadków

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 37 gości