Moja historia itp itd

Chirurgiczne oraz zachowawcze metody terapii raka jądra. Nowoczesne schematy chemioterapeutyczne, radioterapia oraz leczenie wspomagające.

To forum jest miejscem na indywidualne tematy dotyczące choroby poszczególnych chorych. Tutaj możesz umieścić temat odnoszący się do Twojej/bliskiej Ci osoby choroby aby przedyskutować prawidłowość leczenia, uzyskać informacje, porady, odpowiedzi na nurtujące pytania.

Moja historia itp itd

Postprzez niesymetryczny » 07 Lis 2013, 22:39

Witam
Jestem Tu nowy mam na Imię Krystian, nick taki bo już bez lewego jądra :P

W lipcu 2012 wyczułem coś na lewem jądrze. Okazało się że torbiel na najądrzu. Badanie wykonywała pani urolog przez usg. Ogólnie do obserwacji i trzeba z torbielą żyć jak się nie powiększa.
Jednak się powiększała. Trochę zwlekałem, ale w te wakacje jądro zrobiło się znaczne duże i postanowiłem iść zbadać torbiel. Lekarz (mogę powiedzieć ze z uznaniem i doświadczeniem i b.dobry chirurg) stwierdził wzrokiem że to nie torbiel, dotknął i podejrzenie guza jądra (nie chciał mnie chyba zastrzelić od razu że to rak).
Na drugi dzień zostałem przyjęty do szpitalu w Olsztynie. Był to piątek, pobrali mi krew, rtg klatki piersiowej - w normie, usg jamy brzusznej - bez żadnych zmian, oczywiście jądro obejrzało kilku lekarzy i były takie zmiany trochę torbielowate itp. ale guz jądra na 100%. Poleżałem do poniedziałku - obsługa świetna ;) psychicznie odpocząłem. Ok 14 w pon mi wycieli jądro, we wtorek rano do domu (dużo ludzi czeka po 1,5 - 2 miesiące na zabiegi prostaty niestety) więc decyzja słuszna, a czułem się dobrze.

Moje wyniki krwi przed operacją
LDH 705 U/L
HCG 35.5 mlU/ml
AFP 242.7 ng/l

ogólnie mam całą krew i inne wyniki (w sumie 23 pozycje) i były w normie jak u zdrowego chłopa :D

prawe jajko zdrowe
lewe jajko:
- 110mm x 60mm z torbielą 38mm w górnym biegunie, całe jądro o mieszanej torbielowato-litej echogeniczności - TU. guz dobrze unaczyniony.

aha dostałem antybiotyk Biseptol 960mg 2 x 1 przez 5 dni. nie wiem dlaczego go dostałem.

Po 4 tyg był wynik hist-pat

jądro usunięte miało wymiar 8x5,5x4,5 (zmniejszyło się ale to nie istotne chyba :D )

Stwierdzono dwa różne, niezależne od siebie i nie łączące się ze sobą guzy średnica 5,5 i 2x0,7 (cm)

Rozpoznania
- Nasieniowód- Hyperaemia funiculi spermatici. (nie wiem co to)
- Jądro - I guz Nonseminomatous Germ Cell Tumour (NSGCT). (Syn.Teratocacinoma). Stwierdzono pojedyncze komórki nowotworowe w naczyniach krwionośnych. Składnik Carcinoma embryonale, Yolk sac tumour, dysplastyczne tkanki somatyczne. Nowotwór ograniczon do jądra - nie przekracza osłonek białawej i pochwowej. CAM5.(+), AFP(+)
II guz seminoma classicum. CD117 (+) nie stwierdzono komórek nowotworowych w naczyniach. Guz otoczony utkaniem jądra.
-najądrze - Dilatatio canaliculorum epididymis. Epididymitis chronica.

pT-2, pN-X, pMX


Jestem po wizycie u hemioterapeutki, we wtorek rozpoczęcie chemii BEP, tomograf nie wykazał zmian, LDH i HCG w normie niestety nie wiedziałem że na AFP trzeba czekac 3 dni i bedą dopiero we wtorek.

Ogólnie leczę się w poradni onkologicznej w Olsztynie informacje dokładniejsze na PW. Nie ma przerzutów i to mnie cieszy że tylko chemia uzupełniająca :) 2 cykle i po sprawie miejmy nadzieję.

Poczytałem trochę te forum, które podpowiedziała mi Pani chemioterapeutka (że tu o chemii poczytam, ale sama też mówiła) a znalazłem dużo więcej ;)
i widzę że badania krwi mogłem nawet samemu robić częściej :/
Aha i jak to jest z tymi przerzutami do mózgownicy ? :D bo tego nie badali a tak krew tez czasem mi płynie :D
Materiał genetyczny zamrożony, dziś jeszcze wyniki będę miał.
Jeżeli jest coś nie tak w przebiegu proszę pisać, będziemy działać
pozdrawiam i głowa do góry ;)
niesymetryczny
 
Posty: 43
Rejestracja: 07 Lis 2013, 18:42

Re: Moja historia itp itd

Postprzez romi » 07 Lis 2013, 23:16

Witaj
Na razie wszystko wydaje się być w Twoim przypadku w porządku. Pozostaje Ci tylko pilnować, żeby chemioterapia odbyła się bez opóźnień i przerw. Olsztyn nie jest miejscem szczególnie polecanym do leczenia nowotworów jądra, ale jeśli będą trzymali się procedur to ok.
Świetnie, że tutaj się znalazłeś i czytasz . Dzięki temu dokładnie wiesz czego możesz się spodziewać i na co zwracać uwagę.
Co do przerzutów do mózgu to występują one w bardzo zaawansowanych stanach, nie jest to pierwsze miejsce przerzutów. Jeśli w badaniach obrazowych brzucha i miednicy nie stwierdzono przerzutów to z prawdopodobieństwem bliskim 100% można powiedzieć, że przerzutów do płuc, wątroby czy mózgu nie ma. Dlatego nie ma potrzeby wykonywania w tym kierunku badań.
W przypadku raka jądra jeśli wyjściowo guz był w jądrze to przerzuty pojawiają się najpierw w przestrzeni zaotrzewnowej, później w płucach i dopiero w dalszej kolejności kości, mózg.
Jeśli chcesz, żeby wszystko odbyło się zgodnie ze standardem, to poproś lekarza o skierowanie przed leczeniem na spirometrię i audiogram. Po zakończeniu leczenia tak samo.
Pozdrawiam i powodzenia
romi
 
Posty: 4210
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:46

Re: Moja historia itp itd

Postprzez niesymetryczny » 07 Lis 2013, 23:47

Te badania raczej już nie wykonam bo we wtorek zaczynam chemię.
pierwsze pytanie. Poniedziałek jest wolny i będę miał 4 dni wlewy a później 2 i 3 tyg kolejne pojedyncze dni. czy te 4 zamiast 5 ma znaczenie czy to jest to samo tylko że w większych dawkach ?
Aha i będę miał to w chemiterapii jednodniowej nie w szpitalu.
niesymetryczny
 
Posty: 43
Rejestracja: 07 Lis 2013, 18:42

Re: Moja historia itp itd

Postprzez dar122333 » 07 Lis 2013, 23:52

Witaj!

Nie mogłeś lepiej trafić! :)
Opis USG "robi wrażenie"... 110 mm!

Co do zaproponowanego leczenia, nie chcę siać herezji ale czy przy stopniu zaawansowania pT2, LDH powyżej 700 i komórkach nowotworowych w naczyniach krwionośnych nie powinno się mimo wszystko podać 3 kursów BEP? Z drugiej strony czyste TK...

Pozdrawiam
Darek
dar122333
 
Posty: 139
Rejestracja: 06 Kwi 2011, 17:18

Re: Moja historia itp itd

Postprzez dar122333 » 07 Lis 2013, 23:57

Ok nie doczytałem. Po usunięciu normalizacja LDH a zatem:

Stopień IB
pT2, N0, M0, S0

Leczenie przedstawia się prawidłowo :)
dar122333
 
Posty: 139
Rejestracja: 06 Kwi 2011, 17:18

Re: Moja historia itp itd

Postprzez niesymetryczny » 08 Lis 2013, 00:00

LDH dziś było 400 i w normie. nie wiem jakie te normy. badanie oddałem Pani doktor a mogłem zdjęcie je.. cyknąć :P
niesymetryczny
 
Posty: 43
Rejestracja: 07 Lis 2013, 18:42

Re: Moja historia itp itd

Postprzez romi » 08 Lis 2013, 00:14

Witaj
niesymetryczny napisał(a):Te badania raczej już nie wykonam bo we wtorek zaczynam chemię.

Gdybyś się uparł to mógłbyś. Jeśli czytasz Forum to chyba wiesz po co takie badania powinny być wykonane?
niesymetryczny napisał(a):pierwsze pytanie. Poniedziałek jest wolny i będę miał 4 dni wlewy a później 2 i 3 tyg kolejne pojedyncze dni. czy te 4 zamiast 5 ma znaczenie czy to jest to samo tylko że w większych dawkach ?
Aha i będę miał to w chemiterapii jednodniowej nie w szpitalu.

Każdy kurs składa się na początku z trzech lub pięciu dni w których podawane są (BEP) - Etopozyd, Bleomycyna i Cisplatyna z reguły stacjonarnie i później co tydzień dolewki bleomycyny ambulatoryjnie.
Musisz dostać określone dawki leków, czy to będą cztery czy pięć dni to ma mniejsze znaczenie. Poniższe wyjaśnienie eksperta chyba wyjaśnia sprawę.
figaro napisał(a):Z dawnych już badań klinicznych nad chemioterapią BEP wiemy co następuje:
1. toksyczność, w tym odległa, dla BEP 3-dniowego i 5-dniowego jest porównywalna, jeśli podawane są maksymalnie 3 kursy. Czyli jeśli planujemy 2 (w stopniu I B nienasieniaka) lub 3 kursy BEP to mamy dowolność. Wybieramy zazwyczaj wersję 3-dniową z powodów, które sam wspomniałeś: jeśli ma się do wyboru wyjść ze szpitala do własnego domu (czytaj: wygodniejszej poduszki, ulubionej maskotki-przytulanki, atrakcyjniejszej pielęgniarki itd :-) po 3 lub 5 dniach, to każdy chyba wybierze 3 dni.
2. toksyczność BEPu 3-dniowego jest istotnie większa, jeśli podajemy 4 kursy (głównie chodzi o neurotoksyczność, w tym ototoksyczność, oraz zaburzenia żołądkowo-jelitowe). Jeśli planujemy 4 BEPy, to w pierwszym tygodniu jest ZAWSZE 5 dni wlewów cisplatyny i etopozydu.

Wyniki badań są Twoją własnością i powinieneś zachowywać oryginały, a do dokumentacji oddawać kopie. Może się kiedyś okazać, że będziesz je potrzebował i co wtedy? Np. ZUS honoruje tylko oryginały lub kopie potwierdzone notarialnie.
Pozdrawiam
romi
 
Posty: 4210
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:46

Re: Moja historia itp itd

Postprzez m9nika » 08 Lis 2013, 00:25

Witam
To ja jeszcze dodam, na co nalezy zwrócić uwagę ;)
troll napisał(a):Modyfikowanie dawek
Toksyczność hematologiczna - modyfikowanie dawki i wszelkie opóźnienia wpływają na skuteczność leczenia a więc na jego efekty i muszą być unikane!
G-CSF powinny być wprowadzane tylko w razie potrzeby. Jeśli kiedykolwiek zaistniała potrzeba podania G-CSF, kolejne kursy powinny zostać rutynowo zabezpieczone G-CSF.
Opóźnienia na początku kursu - jeśli neutrofile < 1 x 10^9 /l i/lub płytki < 100 x 10^9 /l - przesunięcie kursu 3 dni i włączenie G-CSF.
Opóźnienia na "dolewkach" - bleomycyna nie jest lekiem mielosupresyjnym i powinna być podawana nawet w obecności neutropenii i/lub trombocytopenii.

Więcej poczytasz tutaj viewtopic.php?f=15&t=5
Pozdrawiam
Zabrałeś mi tatę [*], męża ci nie oddam!
"Ty sam jesteś dla siebie największym zadaniem i twoim obowiązkiem jest dołożyć wszystkich sił, by wykonać je jak najlepiej."
Awatar użytkownika
m9nika
Przyjaciel Forum
 
Posty: 1603
Rejestracja: 17 Lut 2012, 20:07

Re: Moja historia itp itd

Postprzez niesymetryczny » 08 Lis 2013, 00:40

Badania przed słuchu i płuc są po to żeby później określić ich uszkodzenie przez chemię rozumiem.
No te badanie krwi dzisiaj to odebrałem i za minutę siedziałem u Pani doktor z nimi i nie pomyślałem. Spróbuję jak będzie w pon AFP wynik wziąć je wszystkie jeszcze raz i skopiować ;)
Wątpliwości z Bep rozwiane ;) , ogólnie mierzyli mnie (174) i ważyli (91) i mieli określać powierzchnię ciała. Ciekawe jak to robią bo np człowiek z większą ilością tłuszczyku będzie miał większą powierzchnię niż ja z taką chłopską ;)
Jestem w Krusie i jak na razie tylko zwolnienie od lekarza niosę że mam raka i dostaję chorobowe chyba 180 zł miesięcznie (sic!!) ale lepsze to niż nic.
No teraz jeszcze moja mama czeka na wynik histo-pat guza piesi i wezła wartowniczego. Jakoś sprawdza się powiedzenie że nieszczęścia chodzą parami. Mogą być te choroby powiązane ? dziadkowie moi nie mieli z nowotworami do czynienia.

Idziemy spać bo jutro tez jest dzień ;)
niesymetryczny
 
Posty: 43
Rejestracja: 07 Lis 2013, 18:42

Re: Moja historia itp itd

Postprzez romi » 08 Lis 2013, 01:05

Witam
niesymetryczny napisał(a):Badania przed słuchu i płuc są po to żeby później określić ich uszkodzenie przez chemię rozumiem.

Zgadza się. Ewentualne uszkodzenie, bo to nie jest reguła. Lepiej dmuchać na zimne.
Podpowiem Ci jeszcze, że możesz starać się o zasiłek, bo rak i leczenie chemią daje stopień niepełnosprawności uprawniający do zasiłku. Też niewiele, ale zawsze lepsze coś niż nic. Wykorzystaj to. Lekarz wyda Ci zaświadczenie o stanie zdrowia i z tym i badaniami na komisję.
viewtopic.php?f=5&t=436
Pozdrawiam
romi
 
Posty: 4210
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:46

Następna

Wróć do Metody terapeutyczne / dyskusja przypadków

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 21 gości