Witam,
piszę, bo już sama gubię się w domysłach, panikuję i nie wiem, co dalej.
7 stycznia mąż miał USG moszny, w którym stwierdzono guz jądra lewego. Ponadto w obu jadrach widoczne rozsiane mikrozwapnienia, w przewadze w jądrze lewym. Jądro prawe o prawidłowej wielkości, ukrwieniu i echostrukturze.
13.01.2014r. wykonano orchidektomię lewostronną w WIM w Warszawie.
Markery przed operacją:
AFP 15 [ng/ml] (<7), PSA całkowite 0,702 [ng/ml] (<4), B-HCG 9,6 [ng/ml] (<5), LDH 160 (<135-232).
Wynik badania patomorfologicznego:
Rozpoznanie makroskopowe:
1-3-guz
4- okolica najądrza
5- margines
Miejsce pobrania wycinków:
Jądro lewe z guzem
Rozpoznanie mikroskopowe:
1-3. Carcinoma embryonale testis. pT1. Guz ograniczony tylko do jądra, naciek nie zbliża się do osłonek i najądrza.
2. Structura histologica epidydymis fere normalis. Azoospermia.
3. Tela adiposa et fibrosa.
pT1, pNx, pMx
Markery po operacji:AFP 7 [ng/ml] (0-7), B-HCG <0,1 mlU/ml (0-5)
Mąż nie ma wykonanych jeszcze innych badań. Urolog odesłał go do onkologa, a ja denerwuję się, że nie zrobiliśmy do tej pory tomografii.
Bardzo proszę o interpretację wyniku histopatologicznego ( czy nie jest on zbyt ogólnikowy, czy wynika z niego dokładnie co to za nowotwór i jak się go leczy). Ponadto proszę o radę w kwestii dalszego leczenia. Mąż został polecony przez przyjaciela do Szpitala Onkologicznego w Kielcach i zamierza tam udać się w celu dalszej diagnostyki i być może leczenia. Ja uważam, że powinien rozpocząć leczenie w Warszawie - w Magodencie lub CO-I. Bardzo proszę o opinię.
Pozdrawiam .