Witam!
Długo mnie tu nie było i wiele się przez ten czas wydarzyło. Na początku zacząłem leczyc sie w Centum Onkologii w Bydgoszczy, ale za każdym razem przyjmował inny lekarz (mimo, iż byłem zapisany do jednego) i to już budziło moje zaniepokojenie. Centrum ok, ale wydaje się że lekarze nie koniecznie w pełni profesjonalnie podchodzą do pacjentów. Generalnie, lekarze powiedzieli mi, że jestem zdrowy i nie mam się o co martwić. Po pewnym czasie (na początku marca 2014) udało mi się zapisać do WCO w Gdańsku do Pana dr Krzysztofa ADAMOWICZA, który jest bardzo dobrym lekarzem.
Na samym początku przy pierwszej wizycie Pan Doktor zlecił uzupełnienie wyniku histopatologicznego. Gdy sam próbowałem wcześniej to zrobić, lekarze mówili, że nie ma takiej potrzeby (a jednak było to potrzebne). Opis:
-stwierdza się naciekanie osłonki białawej;
-naciek nie przekracza osłonki białawej;
-bez naciekania osłonki pochwowej;
-inwazji naczyń limfatycznych/ chłonnych nie stwierdzono;
-najądrze i powrózek nasienny wolne.
Lekarz stwierdził, że stopień zaawansowania klinicznego choroby to pT1 i zalecił aktywną obserwację. I tak: markery co 6 tyg, TK jamy brzusznej i miednicy małej co 3 mies.
Markety dotychczas były w normie, TK podobnie.
Obawy moje i lekarza wzbudziła TK jamy brzusznej i miednicy małej z początku czerca 2014r.
M.in. napisane było w w/w badaniu TK:
-przyaortalnie na wys.tt.nerkowych drobne węzły chłonne wielk. do 8x6mm,
-przy prawej t. biodrowej powiększony węzeł chłonny 12x11mm, widoczne węzły chłonne wzdłuż naczyń trzewnych do 8x5mm;
-wolnego płynu nie stwierdza się, Struktury kosnte bez cech meta.
Pan doktor zalecił w związku z tym badanie PET-TK, które miałem na początku lipca 2014.
Wniosek z badań: obraz PET przemawia za obecnością aktywnego metabolicznie rozrostowego w co najmniej dwóch węzłach chłonnych jamy brzusznej. Bez cech innych ognisk. To mnie najbardziej martwi.
Pozdrawiam.