Dziś byłem u onkologa bo miałem zacząć trzeci cykl ( z pominięciem tej jednej dolewki bleomecyny) no i wszystko ładnie pięknie już chciałem się kłaść na oddział bo czuje się dobrze już nie jestem przeziębiony, i okazało się ze wyniki krwi wyszły mi słabe a mianowicie któryś krwinek wyszło mi za mało ze powinno być minimum 1500 a ja mam 1000 podobno to jest ta neutropenia.
Neutrocyty wyszły mi 18% a norma jest od 34 do 68% ( czy jakoś tak) i nie rozpocząłem ostatniego cyklu. Mam się zgłosić za tydzień bo przez tydzień podobno unormują mi się te krwinki i będzie wszystko ok. A tak przy okazji
beta hcg 0,57 norma poniżej 2.6
AFP 2.66 norma od 0 do 5.8
LDH brak, nie zrobili
Tak że jest całkiem dobrze
A do tego odkąd biorę tabletki baracloude to nawet ALT oraz AST i bilirubina wyszła mi w normie