rak jądra mojego męża

Chirurgiczne oraz zachowawcze metody terapii raka jądra. Nowoczesne schematy chemioterapeutyczne, radioterapia oraz leczenie wspomagające.

To forum jest miejscem na indywidualne tematy dotyczące choroby poszczególnych chorych. Tutaj możesz umieścić temat odnoszący się do Twojej/bliskiej Ci osoby choroby aby przedyskutować prawidłowość leczenia, uzyskać informacje, porady, odpowiedzi na nurtujące pytania.

Re: rak jądra mojego męża

Postprzez m9nika » 05 Sie 2013, 22:48

To bardzo dobrze :) Czyli leczenie idzie zgodnie z planem ;)
Pozdrawiam
Zabrałeś mi tatę [*], męża ci nie oddam!
"Ty sam jesteś dla siebie największym zadaniem i twoim obowiązkiem jest dołożyć wszystkich sił, by wykonać je jak najlepiej."
Awatar użytkownika
m9nika
Przyjaciel Forum
 
Posty: 1603
Rejestracja: 17 Lut 2012, 20:07

Re: rak jądra mojego męża

Postprzez edyta12345 » 11 Sie 2013, 19:39

mąż już po drugim kursie chemii tzn 5dniówce czuje się nie najgorzej ale drętwieją mu kończyny czy to przejdzie?
edyta12345
 
Posty: 63
Rejestracja: 06 Lis 2012, 00:05

Re: rak jądra mojego męża

Postprzez m9nika » 11 Sie 2013, 19:55

Witam
troll napisał(a): Bardzo prawdopodobne, że drętwienia (ogólnie objawy neurologiczne w obrębie kończyn górnych i dolnych) to efekt neurotoksycznego działania chemioterapii.

Korzystając z wyszukiwarki, znalazłam kilka osób z takimi objawami, którym po zakończeniu leczenia objawy ustąpiły.
Jednak należałoby to zgłosić lekarzowi prowadzącemu.
Pozdrawiam
Zabrałeś mi tatę [*], męża ci nie oddam!
"Ty sam jesteś dla siebie największym zadaniem i twoim obowiązkiem jest dołożyć wszystkich sił, by wykonać je jak najlepiej."
Awatar użytkownika
m9nika
Przyjaciel Forum
 
Posty: 1603
Rejestracja: 17 Lut 2012, 20:07

Re: rak jądra mojego męża

Postprzez edyta12345 » 27 Sie 2013, 18:15

mąż czuje się dobrze jest w trakcie trzeciej ostatniej chemii jednak martwi nas skutek uboczny który nie ustępuje - piszczenie w uszach czy ktoś miał coś takiego i to ustanie, bo Pani doktor mówi, że może zostać, a mąż się martwi, że będzie całe życie musiał zasypiać z piskiem w uszach gdzie mogę o czymś takim poczytać i czy jest ktoś o podobnym problemie może macie dobrego laryngologa w okolicach Warszawy, a może to za wcześnie aby się martwić i poczekać, aż Cisplatyna usunie się z organizmu a wraz z nią pisk
edyta12345
 
Posty: 63
Rejestracja: 06 Lis 2012, 00:05

Re: rak jądra mojego męża

Postprzez Adrian1975 » 27 Sie 2013, 21:33

edyta12345 napisał(a):mąż czuje się dobrze jest w trakcie trzeciej ostatniej chemii jednak martwi nas skutek uboczny który nie ustępuje - piszczenie w uszach czy ktoś miał coś takiego i to ustanie, bo Pani doktor mówi, że może zostać, a mąż się martwi, że będzie całe życie musiał zasypiać z piskiem w uszach gdzie mogę o czymś takim poczytać i czy jest ktoś o podobnym problemie może macie dobrego laryngologa w okolicach Warszawy, a może to za wcześnie aby się martwić i poczekać, aż Cisplatyna usunie się z organizmu a wraz z nią pisk


cześć,
piszczenie i szumy w uszach to efekt ototoksyczności cisplatyny. niestety może to ustąpić, ale wcale nie musi
ja jestem prawie rok po chemii i jak szumiało tak szumi, do tego , że tak powiem "podręcznikowo" platynka obcięła mi górne pasma dzwięków niemal całkowicie (pow. 6 kHz praktycznie słyszę ciszę). dobre jest to, że mowa ludzka jest do 4-5 kHz, więc brak kontaktu ze światem nam nie grozi.

niech zapyta onkologa, czy może w tym czasie jeść bilobil lub coś podobnego

co do szumów, to one przeszkadzają głownie wtedy, gdy jest cisza, dlatego też ciszy całkowitej należy unikać, w sypialni niech cicho gra radyjko, czy jakaś domowa , mała fontanna itp.
od siebie dodam, że przed chemią dużo słuchałem muzy na dośc dobrym sprzęcie, od roku sprzęt audio stoi nieużywany :-(
Adrian
Adrian
seminoma testis PT1, 4BEP w DCO, obecnie pod kontrolą w Krotoszynie
Awatar użytkownika
Adrian1975
Przyjaciel Forum
 
Posty: 1009
Rejestracja: 01 Paź 2012, 19:00
Miejscowość: Trzebnica,DLN

Re: rak jądra mojego męża

Postprzez romi » 27 Sie 2013, 22:51

Witam
Koniecznie i jak najszybciej konsultacja z lekarzem.
troll napisał(a):Pamiętaj, że badanie audiometryczne (przynajmniej w teorii, "złoty standard") powinno się wykonać zawsze przed chemioterapią, której składową jest cisplatyna. A że mamy troszkę bałagan (z resztą widać na Forum opisy przypadków) to niestety jest to badanie pomijane z nadzieją "a może słuchu nie straci". Niestety jest to wrażenie mylne a ubytki słuchu mogą być skutecznie leczone jedynie w krótkim czasie po rozpoznaniu. Jeśli po pół roku od zauważenia objawów problemów ze słuchem pacjent zgłosi się do lekarza to niestety jedynym co może lekarz to słowa "bardzo mi przykro, współczuję". Dlatego warto badanie audiometryczne wykonywać przynajmniej przed i po zakończeniu chemioterapii!

Pozdrawiam
romi
 
Posty: 4210
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:46

Re: rak jądra mojego męża

Postprzez edyta12345 » 29 Sie 2013, 14:37

i co dalej?
mąż już jest na końcówce leczenia 5go października ma tomograf i czy ktoś może mi powiedzieć jakie jest dalsze postępowanie. Miał powiększone węzły i poza tym nic więcej przynajmniej tomograf przed leczeniem nic innego nie ukazał, stadium IIB seminoma i zakładam, że leczenie poskutkowało więc wtedy obserwacja, ale co przy seminoma się robi jeśli węzły się nie zmniejszą i jakie jest tego stanu rzeczy prawdopodobieństwo? czy kolejna chemia czy co? oczywiście jestem pozytywnie nastawiona jednak wiedzieć bym chciała
edyta12345
 
Posty: 63
Rejestracja: 06 Lis 2012, 00:05

Re: rak jądra mojego męża

Postprzez m9nika » 29 Sie 2013, 14:55

Witam
Teraz będziecie mieli ocenę leczenia i jeśli coś pozostanie wtedy wymagana będzie konsultacja np. u dr. Rogowskiego w celu ustalenia czy należy wyciąć zmiany przetrwałe viewtopic.php?f=15&t=11 Jednak może być tak, że węzły zmniejszą się na tyle, że będą wymagać tylko obserwacji.
Pozdrawiam
Zabrałeś mi tatę [*], męża ci nie oddam!
"Ty sam jesteś dla siebie największym zadaniem i twoim obowiązkiem jest dołożyć wszystkich sił, by wykonać je jak najlepiej."
Awatar użytkownika
m9nika
Przyjaciel Forum
 
Posty: 1603
Rejestracja: 17 Lut 2012, 20:07

Re: rak jądra mojego męża

Postprzez edyta12345 » 29 Sie 2013, 15:58

mój mąż ma pure seminoma i czytałam że w tym przypadku RPLND prawie nigdy się nie wykonuje czy to prawda?
edyta12345
 
Posty: 63
Rejestracja: 06 Lis 2012, 00:05

Re: rak jądra mojego męża

Postprzez romi » 29 Sie 2013, 16:37

Witaj
W przypadku Twojego męża oceną po chemioterapii może być PET CT. To badanie m.in. może dać informację o aktywności zmian przetrwałych po chemioterapii. Jeśli zmiany nie będą przekraczać 3cm i nie będą aktywne to wtedy pozostanie na obserwacji, a w Waszym przypadku te zmiany wyjściowo nie przekraczały tych wymiarów, czy może były minimalnie większe. To na pewno załatwiła chemia.
Pozdrawiam
romi
 
Posty: 4210
Rejestracja: 03 Paź 2011, 10:46

PoprzedniaNastępna

Wróć do Metody terapeutyczne / dyskusja przypadków

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 12 gości

cron