Dwa lata po wygranej a mój maż nadal się nie otrzasnał.

Choroba nowotworowa jest dla Chorych i ich bliskich jedną z najbardziej stresogennych sytuacji w życiu. Strach, rozdrażnienie, wściekłość, wstyd, obawy przed odrzuceniem przez dotychczasowe środowisko a przede wszystkim lęk o życie to emocje z którymi mierzą się praktycznie każdy Chory na nowotwór jądra, jego rodzina i najbliżsi znajomi.

Niniejsze forum służy rozmowie, wyjaśnianiu pojawiających się problemów sfery emocjonalnej. Traktuje także o odchodzeniu, radzeniu sobie w jednym z najtrudniejszych momentów w życiu człowieka.

Dwa lata po wygranej a mój maż nadal się nie otrzasnał.

Postprzez Peggy » 18 Cze 2017, 19:47

Witam.
Dwa lata temu u mojego męża zdiagnozowano raka jadra. Przeszedł operację i chemię. Wszystko poszło dobrze, od dwóch lat bada się regularnie i jest ok.
Niestety nie psychicznie.
Maż nie umie sobie poradzić z emocjami. Nie potrafi sie skoncentrować, myślami ciagle wraca do choroby, wciaż wydaje mu sie, że nowotwór jest nadal. Jest stale nieobecny, nie uczestniczy w życiu rodzinnym bo nawet kiedy fizycznie jest z nami to naprawdę jest gdzieś daleko.
Nie umiem mu pomóc. Nasze małżeństwo cierpi na tym bardzo, dzieci także choc wiem, że maz stara sie dla nich bardzo.
Oboje doszlismy do porozumienia, że musi szukać pomocy.
Jestśmy z Sosnowca. Czy możecie mi podpowiedzieć jakiegoś psychoonkologa ze ślaska, zagłebia?
Chciałabym, aby trafił do specialisty, ktory rozumie problem od strony choroby nowotworowej.
Będę bardzo wdzięczna za wszelka pomoc.
Pozdrawiam,
Peggy
 
Posty: 2
Rejestracja: 18 Cze 2017, 19:42

Re: Dwa lata po wygranej a mój maż nadal się nie otrzasnał.

Postprzez Ewa i Adam » 18 Cze 2017, 20:33

Hej,
Jest kilku terapeutów na Śląsku. Możesz zerknąć na http://simonton.pl
Bardzo dobra terapia. Warsztaty odbywają się często w Krakowie.
Listę terapeutów możesz znaleźć tutaj: http://simonton.pl/terapia-simontonowsk ... -w-polsce/
Pozdrawiam
Adam
Awatar użytkownika
Ewa i Adam
 
Posty: 448
Rejestracja: 07 Gru 2014, 18:12

Re: Dwa lata po wygranej a mój maż nadal się nie otrzasnał.

Postprzez Peggy » 19 Cze 2017, 08:27

Dziękuję. A może jest ktoś, kto korzystał z pomocy psychoonkologa i poradzi nam kogoś personalnie?
Powiedzcie mi proszę, co ja mogę jeszcze zrobić?
Peggy
 
Posty: 2
Rejestracja: 18 Cze 2017, 19:42

Re: Dwa lata po wygranej a mój maż nadal się nie otrzasnał.

Postprzez Ewa i Adam » 19 Cze 2017, 09:53

Czesc,
ja korzystalem i korzystam z pomocy psychoonkologa.
Rowniez spedzilem czas na warsztatach terapii Simontonowskiej - szczerze polecam.
Zarowno spotkania jak i warsztaty pozwolily mi rozpoczac prace nad soba i eliminacje niezdrowych zachowan. Zmiana stylu zycia, prioritetow, odnajdywanie radosci zycia. Na warsztatach prowadzonych w Krakowie w siedzibie fundacji Unicorn spotyka sie osoby chore na nowotwory. Czasami takie spotkanie pozwala zmienic perspektywe.
Jesli chcialabys sie dowiedziec czegos wiecej to pisz.
Adam
Awatar użytkownika
Ewa i Adam
 
Posty: 448
Rejestracja: 07 Gru 2014, 18:12

Re: Dwa lata po wygranej a mój maż nadal się nie otrzasnał.

Postprzez Ewa i Adam » 20 Cze 2017, 09:25

Odezwij sie na priv. Mam dla Was kontakt do psychoonkologa na Slasku.
Adam
Awatar użytkownika
Ewa i Adam
 
Posty: 448
Rejestracja: 07 Gru 2014, 18:12


Wróć do Sfera psychiki i emocji

Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości